Gdy spotykam wiatr Staję się białą brzozą Lekko liście drżą Serce drży pod korą On przenika mnie Jest moją kokainą Narkotycznym snem Moją muzyką Gdy dotyka mnie Staję się cała jego W odurzeniu gwiazd Od Ziemi aż po Niebo On
Kompozytor, gitarzysta, fotograf, producent, realizator dźwięku. Współpracujący z Markiem Sochackim i SSP od 1993 roku aż do końca jego istnienia, czyli 2012r. W wyniku tej współpracy powstało kilkanaście piosenek. Uczestnik i laureat kilkudziesięciu festiwali, akompaniator niezliczonej ilości artystów spod znaku SSP.
Przypisane artukuły:
Nic się nie zmieniło
Przygarnęłam Cię, w ciepły, letni dzień Przyplątałeś się jak bezdomny pies Nie wiedziałam, że tak przywiążesz mnie Tak złożyło się w horoskopie – wierz Na samotność lek – trzepotanie serc Kiedy dłonie dwie nagle zetkną się I tak będą trwać,
Prośba o nieobojętność
Oddalamy się od siebie, cal po calu, dzień po dniu Z winy niepotrzebnych gestów, za pomocą zbędnych słów Budujemy mur ze złości, na nas i na cały świat Puste ścieżki perz zarośnie, kontur bramy skryje mgła Przez dzień cały rozmawiamy,
Nadzieja
Jest jak trawa zielona w dolinie Uspokaja ci oddech po biegu Koi wzrok łagodnością koloru Obiecuje ci wiosnę po zimie Lecz po chwili smagnięciem po twarzy Żandarm bólu cię stawia na nogi Uśmiech ulgi ci w grymas zamienia Jeszcze nie
Kołysanka dla dorosłej
Zanim skończy się dzień I otuli śmierć snu Zdejm sukienkę, swój cień I do szafy ją złóż Odklej uśmiechu lep Niepotrzebna ci twarz Tu nie widzi nikt, że Szminka ma krwawy smak ref. Minął dzień jak codzień Przeszedł jak przechodzień
Zaklinanie słowem
Zawieszone gdzieś w przestrzeni Niewidzialne stop w oddechu Dźwięczy tysiąc w nim odcieni Struną płaczu, brzękiem śmiechu Zatrzymuje myśli drganie W wizje zmysłom udzielane Gdy prawdziwe niech się stanie I na wieki wieków pamięć ref. Słowa, słowa, słów peleton Słowa,