OSPA 1996: SŁOIKI – Piosenka zboczeńca (Zwykły szary dzień)
![OSPA 1996: SŁOIKI – Piosenka zboczeńca (Zwykły szary dzień) OSPA 1996: SŁOIKI – Piosenka zboczeńca (Zwykły szary dzień)](https://mareksochacki.pl/wp-content/uploads/2021/12/Zrzut-ekranu-z-2021-12-10-06-27-50-750x350.png)
Do wojny już jestem gotowy żołnierz rezerwowy onuce już umiem zawijać i wroga bagnetem przebijać buława w plecaku uwiera lecz serce duma rozpiera bo w nagrodę mnie wezmą na wojnę ach! jakież dowództwo hojne! Refren: no to: raz, dwa, trzy,
Kiedy nam miedzią się powloką Do góry podniesione czoła Pierś nasza niby akordeon Triumf na cały świat obwoła Spiżowo będą wyglądały Jak u Lenina niegdyś z huty Nasza paradna już na co dzień Do wyższych celów wdziane buty ref. Pam
Kabaret SŁOIKI z Sandomierza w składzie: Łukasz Beduch, Tomasz Butrym, Robert Głuszak, Marek Sochacki, Wojciech Jerka
Jest niedziela – słońce praży Czesław średnio wykształcony Wziął żonę, pudla i potomka Poobcują na zielonym Maluch łyka kilometry Tak z pięćdziesiąt na godzinę Już za chwilę ówże Czesław W bór powiedzie swą rodzinę Hej ho – 3x To pudel