Już byłaś moja, od pośladków, w górę w dół Mój oddech pieścił cię od kolan aż po biust Język penetrował zakątki intymne Sączyłem się w ciebie jak deszcz sączy w rynnę Namiętność ma rosła jak ciasto drożdżowe Przestałem rachować, straciłem
Przypisane artukuły:
Rozstanie
Była pora wiosny, jak księżyca płomień Biały walc zaszumiał w głowie alkoholem Na pylistej ścieżce w tańcu się rozwinął Co się z tobą stało odpowiedz dziewczyno ref. Kiedy ktoś odchodzi z trzaskiem drzwi zamyka Werbel butów w sieni, żałobna muzyka