Słowa: Marek Waszkiewicz  |  Muzyka: Jerzy Dziedziczak

Syzyf ostatni zrobił krok
Zupełnie bez wysiłku
Potem na głazie swoim siadł
A dzień już był u schyłku

Syzyf odetchnął, spojrzał w dół
i zaklął – O cholera!
Chyba udało mi się, lecz
Cóż będę robił teraz

Szanować trzeba pracę
gdy w koło bezrobocie
żeby się trudzić było czym
w znoju i czoła pocie

Więc Syzyf wstał i beret swój
naciągnął na łysinę
W dłoń spracowaną splunął
I zepchnął głaz w dolinę

Potem zanucił i zszedł w dół
losem swym zachwycony
umowę wszak o pracę miał
na czas nieokreślony

Szanować trzeba pracę
gdy w koło bezrobocie
żeby się nie trudzić było czym
w znoju i czoła pocie

Nagranie z kasety SSP 1995r
wokal: Anita Rożek


Nagranie z Kabaretonu w Opolu z 1994r

Syzyf
Tagi: