Spiwaj

Prawa, lewa, ptaki, drzew
Tu Olszyna, tutaj świerk
Czarna Hańcza chicho śpiewa
Tajemniczą, krętą pieśń
Nowy pejzaż za zakrętem
Jak Magellan czujesz się
Wiosłem w rzece tworzysz wiersze
Odyseję wodnych sfer

I choć woda Cię zalewa
Wszystko mokre a Ty śpiewasz
To przygoda gna i kusi
Musisz za rok tutaj wrócić

I choć ręce trochę bolą
Żołądkowa z coca-colą
Leczy wszystkie Twoje rany
Rano będziesz niewyspany

Kajak wiedzie CIę w nieznane
W poprzek trendom, modom wbrew
Porty co dzień, nie te same
W barach piwo burzy krew
Co tam Nile, Amazonki
Czarna Hańcza to jest cel
Te dziewczyny jak skowronki
Świeżą kawą budzą Cię

Nagranie z festiwalu Yapa 2010


Rękopis zachowany przez Marka Zborowskiego



Spiwaj
Tagi: