Na kartce skóry czuły list
Dyktuje Twoich włosów dotyk
Saharą pleców aż po świt
Przesuwasz karawanę dłoni
Czułą gorączkę moich warg
Chłodzi twój oddech, wiatru dotyk
I kształty wydm pod skórą ciał
Zamienia palców krok ulotny
Wędrówka trwa w największy skwar
Nad głową krąży sęp pragnienia
I brniemy w ziarnach piasku jak
Fatamorgany drżącej drwina
Czasem krzyk rozpalonych warg
Wibruje pieśnią muezzina
I znowu piach, ognisty piach
Pustynia ciała malownicza
Przebyliśmy tysiące mil
Poprzez decymetr każdy skóry
I ciągle w moim piasku ślad
Pragniesz odciskać, mój podróżny
Nie dajesz odpoczynku, snu
Rozgryzasz pocałunkiem ciało
Pobudzasz rytm podziemny krwi
By źródło we mnie ciągle drgało
Nagranie z Kasety Anny Rybackiej pt "Na brzegu nocy" z 1997r wokal: Anna Rybacka, aranżacja: Robert Wiórkiewicz
Pocztówka z Pustyni