Możesz wziąć ją z sobą wszędzie Nie zajmuje miejsca wiele Gdy otworzysz ją – polecisz W świat odległy, dawne dzieje Z nią przeżyjesz mnóstwo przygód Poznasz różne tajemnice Taka siła tkwi w papierze Zapisanym rządkiem liter Książka świat zaczarowany Zawrót
Orient i sen
Jest w dali gdzieś Taki brzeg gdzie myśli ptaki Gniazd znajdą ślad Puchu garść w skałach Itaki W rejs płynę tam Między sen a cień Tam gdzie heban jak noc I goździk co woń Ma Orientu i smak i moc
Odnajdę szczęście
Czy to będzie gęsty śnieg Czy wiosenny przybór rzek Letnia burza, deszcz i grad Mgły jesiennej pełen dzban Gdzie Sahary grząski piach Gdzie lodowej tundry gładź Wołam,idę, gubię wciąż To Coś co szczęściem zwą Gdzie jesteś szczęście A może skradli
O miłości
Miłość tonie w kwiatach Miłość to jest pełnia lata Taka piękna, gdy szczęśliwa Kochać to być w raju chyba W wonnym leżąc ziół dywanie Wierzyć w nieskończone trwanie Wierzyć w słodkich snów spełnienie Dopełnienie, przebudzenie Jesteś jak chwila Ty wiecznie
Niepokojem
Za oknem przestrzeń śpi Za oknem znikł nadziei ślad Wyciągam ręce i Chcę z echem śpiewać w studni bez dna i grać Na cztery ręce hit Na cztery wiatry i sierpień, co Słońca czesze blask Gładząc zbóż złoty łan A
Nie porzucaj marzeń
Ten dzień, trwały ślad, Kolorowy slajd Jest jak przepustka, do świata co się śnił Wciąż gram, jestem jak Koliber, feeria barw Lecę nad sceną, a wokół srebrny pył Wciąż coś się zmienia Inni ludzie, nowy trakt Ale marzenia Idą z