…Bo kiedy świat zamieni się
W nieskończony wir karuzeli
Nic już nie nie będzie takie jak Dawniej i nasze dłonie
Oddalą się od siebie
Jak galaktyki…
Piszę ostatni list
Ręka trochę drży
Gdy ból pisania
Cierniem słów krwawi w dłoni
Wiesz, że to trudne, gdy
Odejść trzeba
Zamknąć drzwi
Stłumić krzyk
Choć chce się wyć
To tylko krok
Przejście w niepewność
To nie boli
Wprost w lustrzany świat
Gdzieś po drugiej księżyca stronie
To naprawdę nic
Króciutka chwila
Jak błysk ostrza w tle
Na obrazie który
Zniknie we mgle
Boję się ciszy
Lękam chłodnych ścian
Co labiryntem krętym wiodą w dół
Bym nie dotarła tam gdzie Ty
Wciąż waham się
Cofam się
Zmieniam się
W pannę – ćmę
Spalam się
W płomieniu świecy
I lekko drgam
Światła kwant
Ot, żart
Wiesz, dziś słyszałam śpiew
Słowik nocą
Żalił się
A bez kwitł
Wchodził mi w drzwi
Poczułam, że
Tęsknotę za czymś
Bez obudził
Myślisz pewnie – kicz
Babskie mdłe gadanie, tanie
Bo z miłości śmierć
To wprost z Szekspira
Klimat, to jest hit
Szansa aby wyjść
Z szarego tłumu
Boję się ciszy…
… żart
To twoja gra
Kontredans śmierci
Mój Romeo
Twój rozpaczy akt
To antykreacja – zero
Żal mi ciebie, wiedz
Nie zagra sceny
Pod balkonem nikt
Bo nikt jak ty
Nie będzie kochał mnie
…Bo kiedy świat zamieni się
W nieskończony wir karuzeli
Nic już nie nie będzie takie jak Dawniej i nasze dłonie
Oddalą się od siebie
Jak galaktyki…
Robert Wiórkiewicz pierwotnie przygotował pełną aranżację tego utworu, przez jakiś czas na festiwalach "Ostatni list" pojawiał się w dwóch wersjach, jednak serca słuchaczy skradła wersja bardziej "sote" tylko z samym elektrycznym pianinem. Nagranie w ISAK.Studio 2009r wokal: Agata Gałach, inst klawiszowe: Tomasz Butryn realizacja nagrania: Jerzy Dziedziczak