![Ogień i chłód Ogień i chłód](https://mareksochacki.pl/wp-content/uploads/2022/09/lucas-filipe-NIpQe7BqIKk-unsplash-750x350.jpg)
Jest muśnięciem skrzydeł motyla
Nie otwieraj oczu, niech trwa
Bo to moment, gdy się pochyla
Niebo nad tobą, nie ja
I to ciepło, to nie ust dotyk
To jest promień, symfonia warg
Łatwopalny jesteś mój złoty
Mogę z tobą spłonąć i ja
Zapal mnie jak gwiazdę
I do nieba nieś
Przytul mnie w błękicie
Napisz mnie jak wiersz
Potem wyrecytuj
I na nowo stwórz
Słowem, sercem, gestem
Chcę teraz i tu
A gdy płomień zgasi ulewa
Ciemność będzie tylko i chłód
Chmury dostęp skryją do nieba
Wilgoć anielskich tknie piór
Czy błąkając się znajdziesz w mroku
Moje ręce ślepe jak kret
Czy na zawsze odpłyniesz w przestrzeń
Bo gdzie indziej zapłonąć chcesz
Zapal mnie jak gwiazdę …
data pliku: 03.08.2005, 11:07
Ogień i chłód