Blady świt, o poranku wstaje blues
Kawy łyk i za próg wychodzi blues
Dokąd idziesz – pytam
Nie otworzył ust

Milczy blues jak obcy przechodzień
Poranny chłód przenika ciało nożem
Papieros nam nie starcza za ognisko
W zgrabiałe ręce chucha rano blues

Mija czas, na autobus czeka blues
Blada twarz, niedopałek w kącie ust
Czy uciekasz -    pytam
Nie otworzył ust

Nie uciekaj, nie odjeżdżaj stąd siądź gdzieś
Zostań tu, będziesz miał swój kąt i piec
Czy zostaniesz – pytam
Nie otworzył ust

Nieśmiały blues, ten obcy przechodzień
Milczący tak, bez względu na pogodą
Lecz gdy jest sam, to mruczy coś pod nosem
Cichutko nuci nieśmiały dla was blues

data pliku: 03.10.2000, 15:55
Nieśmiały blues