Jada kolorowe stada nowych aut Witaj Europo, jesteśmy wśród was Rosną piękne domy i kwitnie nasz kraj Panny cud urody reklamują nas ref. Gwiazdy autostrady Nasze highway star Ach, przykuwa oczy Ciał ich cudny kształt Błyszczą na poboczach Roje takich
Przypisane artukuły:
Gorzka narzeczona

Nie szukaj chłopcze kwiatu paproci Ni ziół co zmysły wyostrzą jak noże Nie pal ogniska na polanie w nocy Nie jestem ćmą, nie zwabi mnie płomień Może się czasem zasłucham w piosenkę Jakaś tęsknota ogarnie nieznana Może się splotą w
Genezis
Nieporadne dłonie Na niedotyk ciał Zbyt nieśmiałe usta By powiedzieć- tak Nadwrażliwe serce Co nie powie- nie Niepoważny człowiek Nie wie czego chce Może to będzie wtorek A może gdzieś w Plejadach W kałuży przemijania Na dachu czasu w snach
Gdzie rośnie dziewanna
Chcesz do miasta dziewczyno Tam jest świat dla ciebie Choć tam niebo schowane za chmurą Jedź do miasta chłopaku Jest tu panien jak maku I upatrzysz na żonę tu którą Tu i w nocy jest jasno Tu latarnie nie gasną
Gdzie jest ziemia
Nieoddzisiejsi, jak z książek starych wytrzepani Jakby żywcem wyjęci z monad idealnych Śmiesznie nazywający rzeczy po imieniu Bez półsłówków, mądrości ćwierćsentencjonalnych Groteskowi Judymi z kopią don Kichota Smętni zbójcy z poezji dawnych romantyków Chórze mędrców nawiedzonych chorobą szlachetną Liczący ziarnka
Gdy rozum śpi

Wiek dziewiętnasty kończył się Było Modern i kabaret I szalał Paryż, bo kto wie Co niesie z sobą Fin de siècle Gdy sensem życia – sensu brak Dokąd ma iść le bourgeois Gdy nie mamona ale chuć Świat się na