Nieporadne dłonie
Na niedotyk ciał
Zbyt nieśmiałe usta
By powiedzieć- tak
Nadwrażliwe serce
Co nie powie- nie
Niepoważny człowiek
Nie wie czego chce

Może to będzie wtorek
A może gdzieś w Plejadach
W kałuży przemijania
Na dachu czasu w snach
Pozornie obojętni
Na gramatykę wierszy
Gdy w okularach ciemnych
Zrobimy wielkie BANG!!!

To będzie katastrofa
Wybuchnie Supernowa
Zbudzimy Pana Boga
Co w czarnej dziurze spał
Może to będzie słowo
Co stworzy świat na nowo
A może milcząc obok
Zasiedlisz antyświat

data pliku: 21.09.2000, 13:31
Genezis