Mam rodzinę najzwyklejszą w świecie Mama, tata, siostra – no i ja Praca, szkoła, zresztą – sami wiecie Obowiązków co dzień cały kram Ale w piątek, gdy jesteśmy razem Wytyczamy łykendowy szlak Wędrujemy gdzieś palcem po mapie Gdzie nieznane oczekuje
Przypisane artukuły:
Wróbelek i Nobelek
Za oknami zima Mróz za gardło trzyma Ni żywego ducha Śnieg i zawierucha Szpaki, czaple i słowiki W słońcu pławią się Afryki Nie chcą śpiewać z nami Wolą z murzynami Jeden został wokalista Koncertuje choć wiatr śwista Szara kulka dla
Wiosenka
Lekkomyślna jak promień Chętnie zagra w zielone Czasem buty zanurzy W topniejącej kałuży Czasem miewa katarek Śnieg pokrywa jej wianek Córki – chmurki welonem Otaczają jej skronie Wiosenka, piosenka Zielona sukienka Kaczeńce i bazie I trawy w nieładzie Wiosenka, piosenka
Wielki spokój
Zagoniony setką spraw Jak na brzegu tłusty karp Łyk powietrza z trudem łapiesz aby żyć Nie masz szans na lepszy świat Choćbyś nawet potem srał Bo złe miejsce i czas podły dane ci Spróbuj więc pewnego dnia Zbuduj łódź i
W Polskę
Latem ciepły piasek plaż Zimą szusem prosto z Tatr Wiosną w puszczy ryczy Żubr Jesień – czerwień, brąz i żółć Pojedź w Polskę, tam przygoda Woda ,piasek, turnie, lasy Pojedź – woła cię przyroda Duchy, zamki, dawne czasy Od połonin
Śnieżna ballada
Noc tak czarna jak aksamit Chłód się skrada niewidzialny A na niebie wysrebrzonym Zawieszone błyszczą gwiazdy Kiedy sen zapomniał nadejść Spójrzmy w okno uchylone Może gwiazdka z nieba spadnie W nasze wyciągnięte dłonie Pada śnieg Wirują białe płatki Pada śnieg