…Bo kiedy świat zamieni się W nieskończony wir karuzeli Nic już nie nie będzie takie jak Dawniej i nasze dłonie Oddalą się od siebie Jak galaktyki… Piszę ostatni list Ręka trochę drży Gdy ból pisania Cierniem słów krwawi w dłoni
Przypisane artukuły:
Nocą

Księżyc jak wielka ryba płynie Po oceanie dusznej nocy W otwarte okna głowę wpycha I półprzymknięte drażni oczy Pasażerowie Titanica Śpimy, tańczymy i kochamy Nie wiedząc, czy to jeszcze życie Czy już ekranu białe ramy Tylko nocą, kiedy pełnia Sublimacja
Na brzegu nocy
Ty byłeś słońcem ja byłam ślepa Szłam tam gdzie ciepło ufna jak kwiat Który rozkwita pod Twym promieniem Jak ogon pawia, kaskada barw Lecz noc zazdrosna, mroczna królowa Gdzieś Cię zwabiła mirażem gwiazd Zgubiłam dotyk Twego uśmiechu Błądzę i szukam,
Gdy spotykam wiatr – (Erotyk z drzewem w tle /Drewniany erotyk)

Gdy spotykam wiatr Staję się białą brzozą Lekko liście drżą Serce drży pod korą On przenika mnie Jest moją kokainą Narkotycznym snem Moją muzyką Gdy dotyka mnie Staję się cała jego W odurzeniu gwiazd Od Ziemi aż po Niebo On
Fatamorgana
Choćbyś w sto koni Bez tchu mnie gonił Przez ogień, przez wodę, przez las Choćbyś w pogoni Pół świata zgonił Wciąż w dłoni masz piachu garść Ja jestem cieniem Nocy westchnieniem Oddechem rosy za dnia Dobrze ci znana Fatamorgana Wciąż
Nic się nie zmieniło
Przygarnęłam Cię, w ciepły, letni dzień Przyplątałeś się jak bezdomny pies Nie wiedziałam, że tak przywiążesz mnie Tak złożyło się w horoskopie – wierz Na samotność lek – trzepotanie serc Kiedy dłonie dwie nagle zetkną się I tak będą trwać,