Poznałam go, gdy jesień o liście z wiatrem wieczornym grała, va banque. I nie był pierwszym na mojej liście, Panów z którymi poszłabym w Świat. W tym swoim płaszczu śmiertelnie szarym że się rozpływał chwilami w mgle. Nie był bynajmniej
Przypisane artukuły:
Jak deszcz
Przemieniona w suchą trawę Głosem świerszcza, słońca gniewem Ostra, szorstka i kłująca Nie przytulisz mnie do siebie Kiedyś miękka, kolorowa Jak motyla skrzydeł dotyk Dziś spłowiała w niebo sterczę Dumny badyl, chwastu dotyk Patrzę w górę, a tam chmury Kształty
Przed progiem (Pomiędzy)
Powiedzcie Gdzie teraz iść Powiedzcie Jak dalej żyć Kiedy odeszła wiara W czterech kątach pokoju Tylko szczypta popiołu Nie dopita herbata Sen gdzieś został za progiem Cisza głaszcze po głowie A samotność zabrania Opuszczania mieszkania Świat mi się rozbił Jak
Drzwi wpółuchylone… [Drzwi domyka cisza]
Drzwi domyka cisza Sterylna jak popiół Chłodna, bezlitosna Jak ostrze sztyletu Ciemność dom wypełnia Martwym swym oddechem Myśl wysysa pustka Przeraźliwym echem A przecież odszedłeś Drży odgłos twych kroków Furtkę zatrzasnąłeś Engram na obłoku Pamięci pod powiek Sklepieniem bez miary
Nie mogę bez
Który to raz, gdy miniesz Krzyż Powiedzą Przemyśl, ale Pisz Powiedzą graj, powiedzą krzycz Oprócz talentu nie masz nic I takich chwil nie zmyśli nikt To samo z siebie jakoś trwa Że musisz być przez kilka dni By dograć refren,
Kubuś party
Łączmy w jednym się szeregu, zdarza nam się gratka Zakładamy nową partię – Kubusia Puchatka Religijni patrioci, miłośnicy trunku Postępowa partia ludzi o małym rozumku Naszym hasłem – więcej miodu, by naród jak pszczoły Produkował, nie strajkował, chociaż lata goły