Rzucasz okiem zwykłe zero
Ani wygląd, ani ciuch
Ale w świetle jupiterów
Na kolana rzucam tłum
Ale ile ćwiczeń, stresu
By jak magnes wabić wzrok
Wiedzą twarde deski sceny
Widząc mój taneczny krok

Refren:
Bo być naj, naj, naj
Bo być naj, naj, naj
Bo być naj, to piekło
Bo być naj, naj, naj
Bo być naj, naj, naj
To piekło jest, a nie raj

Inni liżą słodkie lody
Z czekoladą za pan brat
Ja grejfruta spożyć mogę
Bo o linię muszę dbać
Furda frytki i banany
Chuda zupka, buzia w ciup
Ale laska szemrzą fani
A mnie ciśnie wieczny głód

Refren:
Bo być naj, naj, naj

Pierwsza w matmie i francuskim
Wieczny prymus, taki mus
Bo nie dla mnie drugie miejsce
Będę pierwsza szkoda słów
Taki żywot primadonny
Która u stóp chce mieć świat
Pasmo pracy i wyrzeczeń
Ale za to zawsze…

Refren:
Bo być naj, naj, naj
….

data pliku: 27.08.2009
Zawsze naj