Miał być raj, że Bóg daj Forsa leżeć na ulicy Plac Concorde i Oxford Broadway nawet w Koprzywnicy Europa, kura złota Produkt znosi diamentowy Tylko nas, tam wciąż brak Męczenników powiatowych To poezja małych miast Wątłych reklam, rynków biednych Słów
Nie bój się (Dlaczego nie patrzy)
Dlaczego nie patrzy Czyżby peszył go mój wzrok Ot, usiadł na ławce Liści z wiatrem śledzi lot A przecież przy drzewie Parę metrów, nie na wprost Ja szczerze W to wierzę Że popatrzy W moje oczy On, tak właśnie On
Dla Ciebie
Jutro zrobię pierwszy krok Gdy wyjdę na ulicę Zupełnie jak w komiksie Wypełnię oddech tekstem Ty będziesz Marylin Monroe A ja Alain Delon Na płaszczyźnie plakatu Przed kinem Rzeczywistość Dla Ciebie we mnie Burzy kwiat Dla Ciebie we mnie Biały
Diamentowy statek
Żeby dopłynąć do ciebie Przez zimne, arktyczne morze Potrzebny mi statek z diamentu Twardszego niż góry lodowe Niezbędne mi wielkie zapasy Miłości, czułości i wiary Na długą polarną zimę By spotkać Ciebie kochany Diamentowy statek Przyćmi blaskiem zorze Czy mnie
Deszczowy koniec lata
Kropla deszczu, brylantowa łza Na mojej dłoni świeci Spadła dziś, zamigotał świat Czy to żart Czy to jesień Może lato Ma swój gorszy dzień Jakiś cień W burej chmurze się skrył Zawisł na kilka chwil Niby ważka wśród trzcin Tak
Deszczowy hit
Pada deszcz Muzyk nieroztropny Pada deszcz – Idol wierzb Pada deszcz Grają deszczu krople Pada deszcz – tego chcesz Pada deszcz Drżą na szybie krople Pada deszcz – rytm & wiersz Pada deszcz Ze starej płyty szemrze hit Słyszysz deszcz