Nad szopą w Betlejem Gwiazdy jasny blask Świat nocą goreje Ludzie wstawać czas Gdzieś nad ziemią Słychać aniołów chór Kłania się niebo Bo się dziś zrodził świata król Kłania się niebo Pasterze pokłon biją mu Kłania się niebo Bo w
Klucz
Zamki z piasku budujesz, z marzeń okna i drzwi Myślisz – wieki przetrwają i nie zburzy ich nic Nagle fala przyboju pianą pryska ci w twarz Gdzie twój pałac człowieku, gdzie go masz, gdzie go masz? Ref. Klucz nadziei noś
Kiedy powróci
Tyle godzin spędzonych samotnie Tyle wróżb zniszczoną talią kart Tyle łez ocieranych ukradkiem Rozmów z fotografią sam na sam Tyle rozstań i tyle powrotów Że się mylą miesiące i dni Malowany nadzieją niepokój I wieczorne patrzenie na drzwi Kiedyś powróci
Kiedy zgasną światła
Kiedy zgasną światła Cisza usta sklei Co zrobimy ślepi Co powiemy niemi Kto nas poprowadzi Przez zamknięte wrota Czy mądrość powiedzie Czy czysta głupota Kiedy zgasną światła Będzie pusta scena Zamknie się przed nami Kurtyna milczenia Echa braw po kątach
Każdy może sławnym być
Jasiek na kompasie zna się Ela biega jak gazela Wacek umie upiec placek Grzela umie gole strzelać Ja zaś od najmłodszych lat Chciałem śpiewać, chciałem grać Lecz rodzina, co za pech Na muzyce nie zna się A to pech, a
Karuzela dla Krysi
Inne dzieci mówią o niej ta Krysia co nie mówi ale ona nie wie o tym i nie odpowie Bo nie ma słów dla Krysi Ale Krysia dobrze wie co do niej mówi karuzela co obiecuje i czym kusi i