Twoich oczu błękit poczuć
Jakby skryła się w nich zima
I Arktyka we mnie wnika
Kiedy wezmę cię za rękę
Twoje słowa kość słoniowa
Takie twarde, takie harde
Na spotkanie nie przystaniesz
A ja czekam i przyrzekam
Marzanno- chłodna panno
Marzanno- kwitnie przebiśnieg
Marzanno – jeśli nie przyjdziesz
Utopię cię w Wiśle
Czyś z kostnienia, czy z marzenia
Z hibernacji, czy z frustracji
Eskimoska, żona Lota
Czy ofiara alienacji
Moje zmysły wodę z Wisły
Kiedy trzeba ślą pod niebo
A ty jedna nieprzystępna
Absolutne uczuć zero
data pliku: 27.09.2000, 09:19 Nagranie ze SMAKu w Myśliborzu z 2005r wokal, gitara akustyczna: Marek Sochacki Drugie nagranie z Andrychowa z 2004r
Marzanna