Lubię wracać do lata Gdy pogoda zła Mokną góry za oknem U mnie lipiec trwa Śpiewa świerszcz za kominem Ciepłe hity z Kansas City A jesień za oknem tkwi Roniąc deszczu łzy Krople kap, kap W parasol złap Do mnie
Cieplej

Kategoria za nazwiskami osób, które komponowały muzykę do piosenek
Lubię wracać do lata Gdy pogoda zła Mokną góry za oknem U mnie lipiec trwa Śpiewa świerszcz za kominem Ciepłe hity z Kansas City A jesień za oknem tkwi Roniąc deszczu łzy Krople kap, kap W parasol złap Do mnie
Chciałam usłyszeć słowo kocham Chciałam usłyszeć – tylko Ty I nagle się zjawiła cisza I hałas przez otwarte drzwi Wiem, że gdzieś jesteś niedaleko Za ósmą górą, siódmym snem Lecz terroryści zadziałali Nie słyszę cię, nie słyszę cię… A tyle
Gdy się rozleje nieszczęść morze Gdy depcze lęku nosorożec Gdy pada deszcz lub cieknie łza Otwieram swój prywatny świat Zagubiony labirynt Na nieznanej wyspie Gdzie bez mojej zgody Mysz się nie prześliźnie Tu złych wiadomości Gołąb nie przynosi Nieproszonych gości
Kiedy znudzi cię Widok już na pamięć znany Ten zaklęty krąg Ludzi, zdarzeń takich samych Weź w kieszeń marzeń garść Wystarczy tyle Żeby wyjechać Na świata kraj Bilet w nieznane kup Przed siebie rusz Posłuchaj dobrych wróżb Pogodnych słów Ktoś
Do mego okna puka wiatr Na chwilę tylko wpadł I na wędrówkę chce namówić Po co w miejscu stać – rzekł mi Czy cię to nie nudzi ? Przygoda tam czeka – tylko przejdź Przez próg co dzieli ludzi Na
Tak piosenka się zaczyna Mam na imię Karolina Piękne, chyba każdy przyzna Czy kobieta, czy mężczyzna Zgrabna jestem tez nad podziw Muszę więc karierę zrobić Ale jeszcze sama nie wiem Na ekranie czy na scenie Lecz na razie lans Wdzięku