Jeżeli jesteś nad jeziorem I piasek widzisz na dnie A drzewo kolor ma zielony Jeżeli tego pragniesz Nie sikaj bracie do tej wody I nie pal ognia w lesie Nie strzelaj, zrób bezkrwawe łowy I niech nie będzie to frazesem
Przypisane artukuły:
Dookoła wody
Wieczór w stawu lustrze nieci światło gwiazd Wyjdź przed dom posłuchaj rechotania żab Może śpiew usłyszysz i rozmarzysz się Że ten co go kochasz pocałuje wnet Dookoła wody, wedle grobli staw Dookoła wody, płynie głos i czas Dookoła wody, słychać
Do lepszego
Miał być raj, że Bóg daj Forsa leżeć na ulicy Plac Concorde i Oxford Broadway nawet w Koprzywnicy Europa, kura złota Produkt znosi diamentowy Tylko nas, tam wciąż brak Męczenników powiatowych To poezja małych miast Wątłych reklam, rynków biednych Słów
Nie bój się (Dlaczego nie patrzy)
Dlaczego nie patrzy Czyżby peszył go mój wzrok Ot, usiadł na ławce Liści z wiatrem śledzi lot A przecież przy drzewie Parę metrów, nie na wprost Ja szczerze W to wierzę Że popatrzy W moje oczy On, tak właśnie On
Dla Ciebie
Jutro zrobię pierwszy krok Gdy wyjdę na ulicę Zupełnie jak w komiksie Wypełnię oddech tekstem Ty będziesz Marylin Monroe A ja Alain Delon Na płaszczyźnie plakatu Przed kinem Rzeczywistość Dla Ciebie we mnie Burzy kwiat Dla Ciebie we mnie Biały
Diamentowy statek
Żeby dopłynąć do ciebie Przez zimne, arktyczne morze Potrzebny mi statek z diamentu Twardszego niż góry lodowe Niezbędne mi wielkie zapasy Miłości, czułości i wiary Na długą polarną zimę By spotkać Ciebie kochany Diamentowy statek Przyćmi blaskiem zorze Czy mnie