Namarzyliśmy Kolorowych papug Wysp serdecznych Z plakatów biur podróży Najmodniejszych ciuchów Z katalogów I słonecznych piosenek Na pochmurne dni A za oknem W bezlistnych A za oknem W złamanych A za oknem W realnych A za oknem W koszmarnych Pejzaż
Przypisane artukuły:
Pomylony
Poza granicami szaleństwa W pomylonym Teraz Kołacze się biedne Ja Ma krótkie włosy By nie zalęgły się wszy rozpaczy Drobne dzieci biedy Jest leniwe i bezwładne Jak pijak lub martwe koło zamachowe Poza granicami szaleństwa W pomylonym Ja Kołacze się
Polonez 89
W smutnej knajpie, gdzie nie chce się żyć I gdzie ludzie się snują jak dym Lepsze jutro nie strzępi tam ust I codzienność zalewa swój wrzód Bufethoff od przepychu ta lśnił Karna gwardia koniaków i win A w gablocie przestronnej,
Podanie
Kochani władcy tego świata Czciciele protez, jarzyn, kont Biegu po zdrowie przed zawałem Pozwólcie odejść cicho stąd Utwórzcie jakieś rezerwaty Dla tych co w żyłach krew nie prąd Dla nie walczących o etaty Co nie chcą zagryźć się o kość
Po szkodzie
Po szkodzie staję się mądrzejszy Bo nie wypada już być głupim I tylko ząb złamany boli Wybity twardą pięścią bruku Przestaję wierzyć w przeznaczenie Nie wszystkim przecież źle się dzieje Bywają madonn oczy jasne I odpustowi czarodzieje Zdarza się, że
Po deszczu
Wyjdź po deszczu przed dom Gdy łuk tęczy się splął A psy tańczą w kałużach W dali żali się burza Chce się chlapać i śmiać Mokry zielony świat Błoto miękkie jak ciasto Smaczniejsze niż babka z piasku To nic ze