Nie kochajcie poetów dziewczęta Oni cukier wam zmieniają na sól Zgorzkniejecie na amen od wiersza Wyobraźni pokryje was kurz Nie kochajcie poetów kucharki Im jest słowo za kotlet, a was Między rondle schowali i garnki Między piwo w lodówce a
Przypisane artukuły:
Nie jestem sama
Mama zajęta a tato w pracy Pogwarzyć mogę z telewizorem Ach, przydałby się maleńki skrzacik Wierny przyjaciel na niepogodę Taki ,co umie uważnie słuchać Bliski jak ręka, mój drugi cień Cóż, nie uświadczysz malca na półkach Bo nie istnieje magiczny
Nie daj się
Kiedy ranek niewesoły Gdy pod górkę masz do szkoły A na wierzbie gruszki kwaśne Nie załamuj się poważnie Nic że z matmy znowu „sztuka” Że Hollywood cię nie szuka I że brat ci wszamał ciastka Niecha zadziała wyobraźnia Optymizmu garści
Niby nic
Niby nic, dziewczyna taka, Która może mieć chłopaka Cóż nie Deep, ale to żaden wstyd Sama nie jest, ot i wszystko Żadną Dodą – celebrytką Wzrok spod rzęs – to nie zgoda na seks Ona ma, Tam jeziora dwa Może
NAVIGARE NECESSE EST (Powracamy na morze)

We mgle się rozpłynął Twój kolejny port Piłeś białe wino Kochałeś co noc Dzisiaj twój statek W miękkiej mgle wsiąkł Nabrzeżem błądzi Syreny głos Oceanu pani Wyciągnęła dłonie Ślubowałeś wszak żeglarzu Morzu niby żonie Powracamy na morze Na codzienny nasz
Nauczyciel
Żeby poznać świat Trzeba żyć sto lat Beczkę soli zjeść Cały równik przejść Żeby poznać świat Trzeba zboże siać Złote gruszki rwać Bronić trawy źdźbła Żeby poznać świat Trzeba miłość znać No i dzieci mieć Ciągle uczyć się Naucz włóczęgę