Marzę o tym, aby choć popatrzył W swoje mocne choć, na chwilę ujął dłonie Moje ręce nieszczęśliwe i samotne A on skała, wzrok kieruje w inną stronę Gdy na przerwie stoi taki obojętny Na spojrzenia na zaklęcia i na szepty
Przypisane artukuły:
Pod prąd
Gdzie świat kończy się na mapie Gdzie krajobraz niezbadany Gdzie jest ptaków zatrzęsienie Gdzie postawił ktoś szlabany Popłyń ze mną gdzieś w nieznane Może tam znajdziemy ciszę Co oddzieli nas od zgiełku Wiersz miłosny nam napisze Płyniemy pod prąd Chociaż
Piszę smutne wiersze
Zawsze gdy niebo zaczyna łkać Po twarzach liści spadają krople Wtedy zaczynam się czegoś bać Tak smutny dźwięk za moim oknem Czy to samotność przez szybę puka Cichą muzyką zamglonych sfer Czy ktoś na deszczu przestał czekać Zastukał w szybę
Piosenka dla rudej dziewczyny
To nie był pożar, ani grom To tylko serce biło we mnie Mocnym staccato prędkiej krwi I pożądania ostrym werblem I miedzią planet, ogniem gwiazd Wybuchem mgławic rozjątrzonych Na własność chwili chciałem być W płomieniach włosów spopielony Jak zapach mięty,
Pij mleko
Świat za szybą zbudził się i ziewa Puka do mych drzwi Rozrzucone myśli czas pozbierać Poukładać sny W głąb pamięci więc gdzieś przecieram szlaki Filiżanką kawy sklejam filmu kadr I w okruchach śpiących po kieszeniach Szukam wczorajszego dnia I myślę,
Opowieść porcelanowa
W dziwnym mieście na styku galaktyk Niepoważnym, że zdaje się złudą Żyją panny przecudnej urody Z porcelany krucheńkiej, wprost cudo Jakiś magik ulepił je z pyłu Gwiazd i mgławic, promieni księżyca I tchną życie w te panny przesrebrne I zostawił