Uciekając w powiew snu Twarze w cieniu zanurzamy I po drugiej stronie, znów W kolorowy wir wpadamy Malinowe lody chmur Księżyc kwitnie chryzantemą Mędrzec składa zielnik gwiazd Tylko ciebie jeszcze nie ma Proszę wejdź do mego snu Gdzieś wpół drogi
Przypisane artukuły:
Tylko morze
Odpłynąłeś za horyzont Blednie obraz twój w pamięci Ale dla mnie w każdej chwili Jesteś skarbem , mym największym Na twój powrót ustroiłam W świeże kwiaty twoje włosy Kiedy wrócisz będzie święto Wspólnych marzeń, zauroczeń Tylko morze Pozna nasze tajemnice
Tyle nas
Nie siej ziaren ciszy w przestrzeń między nami Bo czasu tak mało żeby ją pokonać Jesteśmy przyziemni – nieczęsto ptakami Jak nie dolecimy będziemy żałować Ty jesteś pragnieniem wody na pustyni Gorącym mirażem, napowietrzną zjawą Pozwól to uchwycić w najpiękniejszej
Scenariusz snu
Księżyca blask spać nie daje mi W głowie tkwi obraz tamtych dni Samotność otwiera wspomnień film A w głównej roli Ja i Ty Marzenia spełniają się Gdy w ramionach trzymasz mnie nie odejdziesz nigdy ,nie Bo to ja scenariusz śnię
Przez szkło
Nad głową noc zła królowa Sen gdzieś przepadł i nie mogę spać Księżyc twarz pokazuje lampę złotą A promieni blask moich myśli szlak do gwiazd Wzlecieć w górę chcę, ale szyba Nie chce puścić i krzyczy stop Okruch szkła, zawieszony
Przebudzanka
Każdego dnia, gdy budzę się Przy twoich drzwiach kończę sen Czekam, aż otworzysz je, przytulisz mnie A potem pójdziesz do łazienki Każdy dzień zamienia w piekło się Gdy wychodzisz mówiąc – cześć I nie zobaczę cię aż do jutra… Odchodzisz,