Drzwi domyka cisza Sterylna jak popiół Chłodna, bezlitosna Jak ostrze sztyletu Ciemność dom wypełnia Martwym swym oddechem Myśl wysysa pustka Przeraźliwym echem A przecież odszedłeś Drży odgłos twych kroków Furtkę zatrzasnąłeś Engram na obłoku Pamięci pod powiek Sklepieniem bez miary
Przypisane artukuły:
Licho
Nie trzeba mnie wyganiać, nie trzeba mnie odpychać! Obejmę jabłoń za szyję, zacznę z jabłonią usychać, zapłaczę nad agrestem, przejdę się malinami, będą skurczone liście, jagody z czarnymi plamami. Nie trzeba mnie wyganiać! Szparagi wyginą suche, do grząd cienistych truskawek
Dookoła Wody Festiwal 2011: Marek Sochacki
SMAK 1992: O Marku Sochackim mówi Agnieszka Osiecka
OSPA 1996: Marek Sochacki – „Entomologia”

OSPA 1996: Marek Sochacki – „Erotyk kulinarny”
