Księżyc jak wielka ryba płynie
Po oceanie dusznej nocy
W otwarte okna głowę wpycha
I półprzymknięte drażni oczy
Pasażerowie Titanica
Śpimy, tańczymy i kochamy
Nie wiedząc, czy to jeszcze życie
Czy już ekranu białe ramy
Tylko nocą, kiedy pełnia
Sublimacja i lunacja
Tajna snuje się energia
Zakręcona kontemplacja
Ktoś przemyka w bzach bezgłośnie
W smudze cienia się roztapia
To żegluje w nocnej rosie
Podejrzany akwanauta
Śpiew świerszcza umoczony w winie
Podrażnia zmysły lunatyków
Lśnią kandelabry wyobraźni
W parafinowej łzy odbiciu
Perli się pot na grzesznym ciele
Stopionych w jedno alchemików
Czcicieli tego co występne
I parnej nocy jałmużników
Nagranie z archiwum Roberta Wiórkiewicza wokal: Agnieszka Frejlich, aranżacja: Robert Wiórkiewicz
Nocą