Za oknem drobne śniegu płatki
Wirują zakręcone wiatrem
I wronie pauzy na obłokach
Zawisły trochę tak na pokaz
Manifestując niezależność
Dosyć umowną i niepewną
Poezję wiatru i przestrzeni
Twoje wyznanie nie z tej ziemi
Ruszasz w tan
W śniegu na pokaz
Kręcisz się
Bujasz w obłokach
Mamisz mnie
Czarujesz słowem
Zmieniasz w wiersz
Zwyczajną wodę
Myślisz, że
Głupia uwierzę
W magię słów
Nie na papierze
Nie kreśl, nie
Wyznań na śniegu
Nie mów nic
Słowo to szczegół
Trochę mi zakręciłeś w głowie
Daj mi pomyśleć nim coś powiem
Nie ufam, nie chcę…bo się boję
Wirowań, wyznań, w oczy spojrzeń
Wiary, że wszystko będzie dobrze
Zbyt pięknie szpczesz, zbyt ulotnie
Pozostań w sferze sennej wizji
Mojej wewnętrznej telewizji
Ruszasz w tan
W śniegu na pokaz
Kręcisz się
Bujasz w obłokach
Mamisz mnie
Czarujesz słowem
Zmieniasz w wiersz
Zwyczajną wodę
Myślisz, że
Głupia uwierzę
W magię słów
Nie na papierze
Nie kreśl, nie
Wyznań na śniegu
Nie mów nic
Słowo to szczegół
data utworzenia pliku: 19.02.2009, 10:40:00 Nagranie udostępnione przez Monikę Załogę:

