Przez dwadzieścia rzek
Przez rozległy step
Nieś mnie koniu nieś
Prowadź ptaku mnie
Przez dwadzieścia bram
Przez labirynt miast
Głuchy kroków stuk
I nic, tylko bruk
Gdzie jesteś gdy cię nie ma
Ktoś ciebie mi odebrał
Ulicą jesteś, trawy źdźbłem
Za którą chmurą, rzeką
Czy blisko, czy daleko
Dojrzeć nie mogę cię
A może ktoś czar rzucił
Opętał, zbałamucił
W mgły klatce więzi snem
I sączy jad do ucha
Ty nie patrz i nie słuchaj
Niech serce wyśle SOS
Nie wierz w słowa lep
Wsłuchaj w ptaków śpiew
Niech nas sądzi bóg
A nie setki sług
Prawda to, czy fałsz
Serce tylko zna
To jest Jego głos
Bo miłością On
data pliku: 22.06.2010, 09:35
Tak mi nie po drodze