Do świata oszalałych Przyjął mnie Bóg ordynator Będę pensjonariuszem Wielkiego Domu Wariatów Ubrany w jasną piżamę Z rękawem nieco przydługim Nie będę ciężarem dla jednych Ni zagrożeniem dla drugich Spokój, spokój, święty spokój I przepustka raz do roku Nasypali mi
Przypisane artukuły:
Najkrócej
Krótkim zdaniem Gestu wierszem Rzęs trzepotem Mówisz jestem Wpółwidzialna Wiatru dotyk Drażnisz zmysły Jak narkotyk Nic nie mówisz Po co słowa Echem ciszy Brzmi rozmowa Nieobecni O dwa cale Zanurzeni W pyle zdarzeń Po księżyca Ciemnej stronie Żart iluzji Ludzi
Kubuś
Kiedy byłam bardzo mała Mama często mi czytała O przygodach i przeżyciach O małym rozumku misia To Kubuś Puchatek miś Zna go każdy, nie od dziś I ja w domu mam Kubusia Lecz nie z pluszu i nie misia Kubuś
Biały żagiel
Biały żagiel – wiatr Czarny żagiel – płacz W górę w chmurę, w sen Wstąp, wejdź Tam Cię spokój omami Na dnie ciszy jest diament Biały żagiel – śpiew Czarny żagiel – gniew Proszę wejdź w mój sztorm I bądź
Ballada teatralna
Ucichły brawa, księżyc zbladł Bo zgasł reflektor, bóg pomniejszy Amant ma znów 60 lat I już nie musi kochać wierszem Pierwsza naiwna kwiatu pąk Co jest metresą dyrektora Rzuciła właśnie welon w kąt Cóż życie życiem, rolą – rola W
Najgoręcej (Czarna magia)
Proszę zostań, przecież kochasz mnie Sam mówiłeś – teraz cień Cień zakradł się i zmarszczył brwi Miałeś mym ogniem być Nie, nie wymaże tego nic Tak miałam wrzątek zamiast krwi, wrzątek zamiast krwi Jeszcze czuje każdy zmysł Pamięć krzyczy, że