My z dwadzieścia jeden Wrogowie atomu Gwiazdom obojętni Chyba, że z ekranów Dzieci telefonów Co nas oddzielają Podobni do słupów Przy drodze do raju My z dwadzieścia jeden Nie wierzymy w Eden My z dwadzieścia jeden Zabijamy czas My z
Przypisane artukuły:
Zdrowa woda
Szklanka wody zamiast wiersza Szklanka wody zamiast serca Szklanka wody chłodna kąpiel Szklanka wody by zapomnieć Woda, woda zdrowia doda Woda, woda na zły sen Woda siła i uroda Wodę, wodę, wodę lej W wodzie gorycz się rozpuszcza Wodą schłodzisz
Oferta
Wieść się niesie po krainie Od Sasa do Lasa Ponoć na cesarskim dworze Brakło świniopasa Heroldowie wieść roznoszą W cztery świata strony Że potrzebny jest świniopas Młody ,wykształcony Wyższe studia, trzy języki Oraz kurs informatyki Szyk ,maniery Z wyższej sfery
Wiatr nad Chańczą
Wokół lasy, w środku woda, pejzaż jak z sielanki wzięty To jest Chańcza, a nad Chańczą pięknych dziewcząt są zastępy Opalają się na plaży, wiatr im cudną skórę chłodzi Zapatrzyłem się na ciebie, mało nie rozbiłem łodzi Jesteś piękna jak
Posłuchaj
Kiedy sterylna czerń nocy Realność wygasi za oknem Znów będziesz mógł w sobie włączyć Twój niewidzialny odbiornik Dostroisz aparat ciała Do najcichszej ze znanych fal Czy słyszysz – to bije ci serce To sygnał, że jeszcze je masz I posłuchaj
Pejzaż z Brunonem Schulzem
Księżyc przestrzeni zapałka Ratusza lichtarz podpalił Ukrzyżowane nad głową Niebo przybite gwiazdami Uliczki ze strachu rude Wtulają się kamieniami I otwierają na przestrzał Bezgłośne krzyku bramami Pośrodku takiej nocy Że tylko w zęby tłuc Co robisz na ulicy Samotny Bruno