Sandomierski Studio Piosenki powstało… właściwie nie wiadomo kiedy. Jego genezy należałoby szukać w połowie lat osiemdziesiątych w dwóch miejscach. Jedno, to mający siedzibę na staromiejskim rynku, Sandomierski Ośrodek Kultury, zwany popularnie SOKiem, w którym podjął pracę świeżo przybyły z Krakowa Marek Sochacki, ogarnięty pasją zbudowania w Sandomierzu miejscowej „Piwnicy pod Baranami”. Drugie, to Osiedlowy Klub Kultury, w którym komponowaniem piosenek dla dzieci zajmowali się Przemek Piorun, Alek Harańczyk i Tomek Butryn. Atmosfera sprzyjała, był to okres rockowego boomu, w SOK-u w szczytowym okresie ćwiczyło aż 16 zespołów, m.in.: „Corsair” (Mariusz Chmielewski, Darek Kuziora, Tomek Kozioł, Jacek Wierzchowski, Wojtek Krasoń), „Archeo blues” (Ewa Litwińska, Grzegorz Ziółek, Grzegorz Słotwiński), „Metanoja” (bracia Dziedziczak i Piotrek Mączka).

Jak to bywa w małych miastach, autorzy i wykonawcy obydwu placówek, zaczęli współpracować przy różnych okazjach. Marek Sochacki przywiózł z festiwalu SMAK w Myśliborzu pomysł na formację – Studio Piosenki. Lata mijały, premiany polityczno-gospodarcze nie ominęły Sandomierza, zniknął SOK, powstała OAZA – pierwszy w Polsce prywatny dom kultury.

W 1990 roku Sandomierskie Studio Piosenki działało już na dobre w OAZIE, która szybko stała się Mekką szarpidrutów, klawiszomęczydłów, bębniarzy oraz wyjców. Pojawiło się sporo nowych muzyków, m.in. Kamil Badzioch, Grzegorz Fijałkowski, Wojtek Jerka, Michał Piorun, Tomek Piórkowski, Zbyszek Gatkowski, Roman Przybylski. Wymienieni tworzyli nowe piosenki razem z Markiem Sochackim, Jerzym Dziedziczakiem oraz kompozytorem Robertem Wiórkiewiczem, który potem przez jakiś czas, wraz z Markem, sprawował pieczę nad dziećmi i młodzieżą, chcącą uczyć się śpiewu, gdyż „Studio” zajęło się na poważnie „pracą u podstaw”, pojawiły się „Dzieci kapitana Cooka”, a Marek Sochacki zaczął być znany w Sandomierzu jako świetny pedagog. Zgłaszało się do niego wiele utalentowanych oraz mniej utalentowanych – większość z nich przyjmował. Nie patrzył na to czy ktoś śpiewa czysto, bardziej na to jakim jest człowiekiem, czy ma w sobie zapał do pracy i czy potrafi interpretować. Dewizą „Studia” było „zarażanie” jak największej ilości ludzi miłością do piosenek i śpiewania.

Przez Sandomierskie Studio Piosenki przewinęło się wielu wokalistów i wokalistek. Wszyscy śpiewali jego piosenki: Magda „Nadzieja” Dudek, Łukasz Beduch, Anna Filipowska, Anita Rożek, Eliza Drzałowska, Anna Bernaś, Anna Rybacka, Ula Bednarz, Agnieszka Wyka, Monika Skromak, Robert Głuszak z kabaretem „Słoiki”, Tomek Wojtowicz, Sebastian Wójcik, Grzesiek Głuszak, Iza Sarna, Violka Wojtkowiak, Gośka Jońca, Marcin Kotarski, Tomek Bażant, Marcin Badzioch, Wojtek Wyrzykowski  – to pierwsze pokolenie. Kolejne to m.in: Ola, Paulina, Kaja Harańczykówny, Aśka Bronkiewicz, Krystyna Dudek, Agata Szewczyk, Agnieszka Lorens, Katarzyna Abramczyk, Agata Gałach, Aneta Gałach, Marta Więcek, Agnieszka Bidas, Paulina Krajewska. Trzecie pokolenie: Wiktor Rożek, Kasia Kulik, Agnieszka Rybacka, Kasia Łebek, Iza Paś, Aleksandra Abramczyk, Patrycja Szubstarska. Wokaliści Studia Piosenki brali udział w wielu konkursach i festiwalach na arenie wojewódzkiej i ogólnopolskiej, uczestniczyli w nagraniach programów radiowych oraz telewizyjnych. W swojej karierze studio nagrało w roku 1995 kasetę „Erotyk z miastem w tle” oraz w 2005 roku wydano śpiewnik wraz z płytą z okazji 15-lecia działalności.

Sandomierskie Studio Piosenki powołało w swojej karierze wiele zespołów: Fałszerze, kabaret „Słoiki”, Dzieci Kapitana Cooka, Wnuki Kapitana Cooka, Panny z mokrą głową, Fałszerze na bis. W późniejszym czasie powstała również grupa teatralna „Gaduła”, której autorem piosenek oraz dialogów do spektakli był również Marek Sochacki.

Przez wszystkie lata działalności Marka Sochackiego w Sandomierskim Studiu Piosenki, przewinęło się przez salę nr 10 w OAZIE, a potem CEKDiM, przeszło trzystu (bo były lata, że Sudio liczyło ok. 70 osób) małych i dużych artystów, którzy chcieli i lubili śpiewać. Trwa to do dzisiaj.