Nie kochajcie poetów dziewczęta
Oni cukier wam zmieniają na sól
Zgorzkniejecie na amen od wiersza
Wyobraźni pokryje was kurz
Nie kochajcie poetów kucharki
Im jest słowo za kotlet, a was
Między rondle schowali i garnki
Między piwo w lodówce a strych
Nie kochajcie poetów kobiety
Bo to worek na piękno i chuć
Gramów 10 wzniosłe estety
Reszta żądza, egoizm i brud
Nie kochajcie poetów brzemienne
Abortujcie, bijący w was puls
Nawet kiedy…………płomiennie
Tak jak ojciec a w domyśle bóg
Nie kochajcie poetów samotne
W czarnej kawie utopcie swój ból
W nocnych zmaz lepiej płynąć żaglowcem
Nie kochajcie poetów i już
data pliku: 09.10.2000, 12:56
Nie kochajcie poetów