Tyle godzin spędzonych samotnie
Tyle wróżb zniszczoną talią kart
Tyle łez ocieranych ukradkiem
Rozmów z fotografią sam na sam
Tyle rozstań i tyle powrotów
Że się mylą miesiące i dni
Malowany nadzieją niepokój
I wieczorne patrzenie na drzwi
Kiedyś powróci
Będzie radość, będzie śmiech
Kiedyś powróci
Będzie morze ciepłych łez
Kiedyś powróci
I znajomą ujrzę twarz
Kiedyś powróci
Będę czekać, będę trwać
Tyle statków nie bało się burzy
Pokonane opadły na dno
Niezniszczalny Titanik nie wrócił
Gdy w mgle z lodową górą się ściął
Ilu mężów i ojców, i braci
Neptun wezwał na służbę wśród raf
Lecz wciąż pełne są porty żeglarzy
I ty czekaj nadejdzie twój czas
data pliku: nieznana
Kiedy powróci