Jasiek na kompasie zna się
Ela biega jak gazela
Wacek umie upiec placek
Grzela umie gole strzelać
Ja zaś od najmłodszych lat
Chciałem śpiewać, chciałem grać
Lecz rodzina, co za pech
Na muzyce nie zna się
A to pech, a to dramat
Ani tata ani mama
A to pech, a to farsa
Ani siostra ani babcia
Mamie z tatą na safari
Uszy zdeptał słoń zuchwały
Siostra kiedy była mała
Z głuszcem w głuszy się spotkała
Babcia, cóż wiek zrobił swoje
Choćbyś w ucho dął obojem
Każdy może sławnym być
O karierze wielkiej śnić
Powiedziałem o tym Elce
Elka rzekła ćwicz w łazience
Graj czy wtorek , czy niedziela
Rzekł mi w tajemnicy Grzela
Śpiewaj, kiedy tylko da się
Rzekli Jasiek oraz Wacek
Gdy chcesz wirtuozem zostać
Musisz przeciwnościom sprostać
Już nie pech i nie dramat
Słucha tata, słucha mama
Dobrze grasz, sprawa prosta
Babcia nie, lecz za to siostra
data pliku: 28.05.2001, 08:52