Świat za oknem W deszczu moknie Ktoś na szaro zrobił świat Miał być w słońcu Ściemniał w końcu W szarobure barwy spsiał Brak perspektyw Deszcz nam wieści Werblem nam Szopena gra Dekadencja Tego miejsca Załamuje ręce nam Szaro buro ,
Przypisane artukuły:
Cztery kąty piec piąty
W czterech ścianach siebie Ciepło i przytulnie Gości tylko nie ma choć miejsca dostatek Nad sofą makatka utkana ze snu Że się pościel rumieni A anioł od pierwszej komunii Uciekł był z obrazka i piwonią spłonął, Teraz pusta ramka Jak
Czekam
Nie piszesz do mnie listów Czekam, bo Tak pragnę twoich słów Nie dzwonisz do mnie wierszem Czekam, by Usłyszeć ciebie znów Nie myślisz pewnie o mnie Czekam, bo Nadziei blady kwiat W ogrodzie serca rośnie Czekam, bo Pragnę byś ty
Czas dobrej pogody
Przemoczeni deszczem Porzuceni wiatrem Zwisające z drutów Ostatnie latawce Wolność nam się marzy Bujanie wysoko Kawalkada jeźdźców Bachmaty obłoków A tu pleśń przyziemna Do gardeł nam skacze Więzi grawitacja Niż nad nami płacze Wierzymy że Przyjdzie taki czas Dobrej pogody
Cyganeria
I W mieście gdzie tysiące dusz Gdzie świat bierze się na serio Żyją goście- szkoda słów Co się mienią cyganerią Znają trochę grande monde Wiersze w prasie regionalnej Kiedyś chcieli zbawić świat Dzisiaj żyją dość normalnie Ale gdy księżyca blask
Cudowne buty
Aborygen boso chodzi Bo klimat mu sprzyja Hindus butów też nie nosi Nie grozi mu zima Czarnym stopom nic z kamaszy Szewc tam zbankrutował Ja dostaję szewskiej pasji Słysząc takie słowa Buty, buty, buty na obcasie Te za ciasne, może