Bądź pochwalony domu Od fundamentów ceglany Z wiekiem mi brązowiejesz Spatynowiałeś mchami Schodów cztery, tak wiele Moich małych porażek Tu kiedyś zszedłem na padół Na beton codziennych zdarzeń Lecz zawsze mogłem wrócić Bezpieczny w ramionach twych drzwi Chwała ci domu
Przypisane artukuły:
Młode wilki
Głodne wilki, przyszłość narodu Wolni od zmartwień, byle do przodu Biznes i giełda, forsa i radość To idzie młodość, to idzie młodość Łokcie z kamienia Zęby ze stali To kapitalizm To kanibalizm Wilki samotne i wilki stadne Prężne i czułe,
Metamorfozy
Panta rhei, świat się zmienia Meandruje losu bieg Do mozaiki życia zbierasz Okruszyny barwnych szkieł Ciągle nowy wzór układasz By ukryty znaleźć sens Bo tak trudno opakować W sztywną formę żywą treść Na zachód od Wołgi Szęszoł niszczy czołgi Na
Leń
Jak to dobrze jest być leniem Lubi lenia otoczenie Nie jest groźny dla nikogo Gdy tak żyje sobie obok Nic leń w pracy nie spartaczy Nie blokuje miejsca pracy I nie pójdzie na zasiłek Bo mu nie chce się i
Wolność
Jest oddechem wiatru Bywa darem chwili Jest w otwartej bramie W biegu bez przyczyny Skryta w śmiechu dziecka Ponad granicami Nie zna kresu, miejsca Modli się za nami Bo Wolność To powietrza haust dla płuc Bo Wolność To kaganiec zdjęty
Taniec Hiszpański
Znów kolejna przyszła zima Burym śniegiem spopielała Cmentarz krzyżem odznaczyła Zbladły fotografie w ramach Znowu jestem starszy o te Liście na wpół przysypane Znów sam sobie odpowiadam Na pytania niezadane Co zrobiłem, że czasem nad ranem Coś jak zgaga nie