Za oknem drobne śniegu płatki Wirują zakręcone wiatrem I wronie pauzy na obłokach Zawisły trochę tak na pokaz Manifestując niezależność Dosyć umowną i niepewną Poezję wiatru i przestrzeni Twoje wyznanie nie z tej ziemi Ruszasz w tan W śniegu na
Zimowe wizje







