To było jak
dotknięcie fal
minionego czasu
Monmatre …dwadzieścia lat,
zupełnie inny świat
I w kwiatach ulic szlak
I My – Ty i Ja
W ustach biedy smak
I nędzny pokoik
Modelka nagich póz
Za muzę byłaś tu
A on głodny wciąż
To bohema , cyganeria
Artystów kwiat
W kieszeniach wiatr
To bohema, cyganeria
A u stóp mieli mieć
Cały świat
W kawiarenkach dzień
Cały śniło się
O ogromnej sławie
W żołądkach wielki głód
Za płótna kilka sous
Lecz nie płakał nikt
Bo wierzyliśmy
Przez te wszystkie dni
W sztukę i nasz talent
Że wreszcie spełni się
Nocą śniony sen
O sukcesie
To bohema, cyganeria
We włosach kwiat
I dwadzieścia lat
To bohema, cyganeria
beztroski świat
pieniędzy brak
Niósł garbaty los
Naszych marzeń stos
Jak potężne brzemię
I czasem wygrał ktoś
Jeszcze słychać głos
W pustej studni bram
Akordeon gra
W takcie na trzy pas
pijaniutkie walce…
Zaginął w mgle ten świat
To już nie ten Monmatre
Minął nasz czas
Bo bohema, cyganeria
Gdy się ma
dwadzieścia lat
Bo bohema, cyganeria
Raz się ma
Dwadzieścia lat
data pliku: 21.10.2008, 06:31